środa, 1 lutego 2017

Recenzja mangi #3 "Sweet Guilty Love Bites" Shuninta Amano


Sweet Guilty Love Bites to one-shot opowiadający trzy historie. W każdej z nich przynajmniej jedna z bohaterek jest hostessą. One-shot dzieli się na trzy części:
  • Sweet Guilty - w tej części poznajemy historię hostessy Kirie, która przygarnia pewną bezdomną dziewczynę do domu. 
  • Guilty Love - tutaj mamy do czynienia z początkami miłości pomiędzy hostessą/samotną matką Niiną oraz szaloną przedszkolanką jej córki - Mayu.
  • Love Bites - czyli ostatnia historia opowiadająca historię dwóch, przyjaźniących się ze sobą hostess - Kokoro oraz Kurei.
Fabuła tych trzech opowieści nie jest zbyt rozbudowana (w końcu to one-shot), ale bardzo przyjemnie się je czyta. Osobiście najbardziej przypadła mi do gustu druga historia o Niinie i Mayu. Jeśli chodzi o same postacie to według mnie nie mają one jakiś szczególnie ciekawych charakterów, ale raczej nie da się ich nie lubić. Kreska jest całkiem ładna.

Ponieważ manga ta, to one-shot, wolę więcej już nic tu nie pisać, by nie spoilerować. Podsumowując Sweet Guilty Love Bites jest uroczą lekturą, ale raczej nie oczekujcie po niej nic specjalnego odnośnie fabuły tych trzech historii. Sceny erotyczne są tu dosyć ładnie rozrysowane. Shuninta Amano naprawdę dobrze oddała anatomię kobiet.

Ogólnie polecam tą mangę. Tak jak już mówiłam, nie jest zbyt specjalna, ale warto ją przeczytać. Myślę, że każdy znajdzie w niej historię, w sam raz dla siebie.

To tyle z mojej strony. Decyzję, o tym, czy chcecie przeczytać ten komiks zostawiam w Waszych rękach. Jeśli jednak zachęciłam Was do przeczytania tego tytułu, to tutaj macie link, gdzie możecie go kupić: http://sklepwaneko.pl/Jednotomowki-Waneko/6133-Sweet-Guilty-Love-Bites-9788365229038.html

Kilka stron ze Sweet Guilty Love Bites: